Dziś sobota, miały być zdjęcia z cyku „Ale to kurła było”…ale nie będzie. Jesteśmy wesołą ekipą ale jak trzeba to działamy poważnie, po prostu prewencyjnie! A temat, który chcemy poruszyć jest bardzo poważny.
Od kilku dni mamy piękną pogodę, rozpoczyna się powoli sezon
na spacery, grille czy wizyty w miejscowych lasach bądź w Puszczy Kampinoskiej,
która jest za wiślaną miedzą.
Wraz z wiosną a wraz z nią świeci słońce, przyroda budzi się
do życia po długiej zimie. I budzą się też one... Kleszcze!
Jak informują Lasy Państwowe kleszcze niestety są już
aktywne i w zasadzie możemy je spotkać nie tylko w lesie, ale i w miejskich
parkach, łąkach, ogrodach, czy przydomowych trawnikach. A ponieważ przenoszą
rozmaite choroby np. boreliozę czy kleszczowe zapalenie mózgu, warto się przed
nimi odpowiednio zabezpieczyć:
- Zakładamy długie rękawy i nogawki spodni, aby maksymalnie osłonić nasze ciało. Na jasnych ubraniach szybciej dojrzymy te pajęczaki,
- Zakładamy pełne, zakryte buty (sandały i klapki są spoko ale na plażę, nie na spacery do lasu),
- Stosujemy repelenty- środki odstraszające, z których najlepsze działanie mają te, zawierające w składzie DEET oraz permetrynę. Ten drugi stosujemy wyłącznie na ubrania i faktycznie jest skuteczny,
- Unikamy wydeptanych ścieżek zwierząt, ich miejsc żerowania i wysokich traw, bo tam jest kleszczy najwięcej,
- Po powrocie z lasu, dokładnie oglądamy całe nasze ciało i bierzemy prysznic. Kleszcze lubią miejsca z cienką, delikatną i dobrze ukrwioną skórą np. pod pachami, w pachwinach, za uszami, czy w zgięciach rąk i nóg. Będąc w lesie, również warto co jakiś czas obejrzeć nogawki spodni,
- Dobrze jest przejrzeć oraz wytrzepać ubranie po powrocie do domu i trzymać je w osobnym miejscu, z dala od domowników,
- Zabezpieczamy również nasze pupile. Mamy do dyspozycji specjalne obroże przeciw kleszczom, krople na powierzchnię skóry czy tabletki. Dodatkowo regularnie kontrolujemy ich skórę i sierść w poszukiwaniu pasażerów na gapę.
Źródło: Lasy Państwowe
Uważajcie na siebie podczas wiosennych spacerów.
Ze strażackim pozdrowieniem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz